Majeranek ogrodowy (Origanum majorana) pochodzi z rejonu basenu Morza
Śródziemnego. Jego ojczyzną są obszary od Indii, poprzez Półwysep Arabski, aż
po Egipt i Libię. W Europie jest rośliną powszechnie uprawianą. Najlepiej
rośnie w miejscach nasłonecznionych w glebie zasobnej w wapń. Majeranek znany jest
już od starożytności jako roślina przyprawowa i lecznicza. W starożytnym
Egipcie znany był jako „latorośl Ozyrysa“. W Grecji i Rzymie nacierano nim
włosy. Wykorzystywano go wówczas jako składnik maści na reumatyzm. Uważano
również, że działa wzmacniająco na serce oraz pomaga w zaburzeniach trawienia. W
średniowieczu wierzono, że majeranek chroni człowieka przed ukąszeniem
skorpionów. Leczono nim konwulsje, ukąszenia żmij i bóle zębów. W Polsce ziółko
to pojawiło się w wieku XVI. Surowcem
leczniczym jest ziele zawierające olejek eteryczny, rutynę, karoten, witaminę C i P oraz prowitaminę A. Majeranek posiada właściwości
przeciwzapalne. Stosuje się go w nieżytach żołądka i jelit oraz w łagodnych
zaburzeniach trawiennych. W medycynie ludowej używa się go w migrenie, bólach
głowy, przy skurczach menstruacyjnych oraz jako maść na trudno gojące się rany.
Olejek majerankowy stosowany jest na stłuczenia, zwichnięcia, skręcenia i przy
bólu stawów. Wykazuje również właściwości uspokajające, więc regularne picie
naparu z majeranku zaleca się przy bezsenności i długotrwałym stresie.
Majeranek ogrodowy stosowany jest także jako przyprawa, przede wszystkim do
potraw z roślin strączkowych oraz tłustych mięs, na przykład baraniny czy
gęsiny.
Napar
1 łyżkę majeranku zalewamy szklanką
wrzącej wody i odstawiamy pod przykryciem na 15 minut. Pijemy 2-3 razy dziennie
po pół szklanki naparu.
Świetny wpis :) Uwielbiam czytać wpisy o przyprawach :) W poście tym Pani napisała 2x witaminę C, gdyż kwas askorbinowy jest to nazwa witaminy C ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Patryk
Dziękuję bardzo. Nie zwróciłam uwagi na to, że powtarzam informację, a podwójna terminologia niektórych substancji jest mi znana.:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi ;) Pozdrawiam.
UsuńPrawdę mówiąc to unikałam zawsze majeranku. Nie lubię jego smaku i zapachu. Aczkolwiek jeśli ma właściwości uspakajające to może zrobię sobie taki napar.
OdpowiedzUsuńHerbatka z majeranku smakuje mi. Szczególnie zalecana jest w okresie od listopada do wczesnej wiosny, wypita wieczorem. A do smaku i zapachu najczęściej można się przyzwyczaić. Mam taką mieszankę, która na początku wydawała się nie do przełknięcia, a teraz piję ją z przyjemnością. Warto spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń