Mniszek lekarski (Taraxacum officinale) rośnie
dziko w całej Europie, Azji i obu Amerykach. W Polsce jest rośliną pospolitą rosnącą na łąkach,
trawnikach, pastwiskach i ugorach. Pierwsze wzmianki o wykorzystaniu mniszka w
medycynie pochodzą z krajów arabskich. W wieku X słynny arabski lekarz
Awicenna sokiem z mniszka leczył zapalenie oczu. Jednak największą
popularność roślina ta osiągnęła dopiero w wieku XVI. Zalecano wówczas
stosowanie jej na gorączkę, biegunkę i w chorobach wątroby. W lecznictwie
wykorzystujemy wszystkie części rośliny. Korzeń
mniszka lekarskiego zawiera duże ilości garbników, inulinę, fitosterole i
garbniki. Jest cennym źródłem łatwo przyswajalnych soli mineralnych, przede
wszystkim potasu. Liście mniszka mają obniżoną ilość związków zawartych w
korzeniu, ale za to zawierają flawonoidy, fenolokwasy oraz karotenoidy.
Obfitują również w potas, magnez, krzem oraz witaminę C i witaminy z grupy B.
Kwiaty mają podobną zawartość substancji czynnych co liście, lecz zawierają
większą ilość olejku eterycznego. Stwierdzono w nich również obecność
fitoestrogenu.
Mniszek
lekarski ma szerokie zastosowanie w leczeniu chorób wątroby i woreczka
żółciowego, nerek, trzustki i śledziony. Stosowany jest również przy złej
przemianie materii, reumatyzmie, nadciśnieniu, w początkowej fazie cukrzycy, chorobach skóry oraz na zaparcia. Doskonale oczyszcza organizm
z toksyn i pozytywnie działa na układ odpornościowy. Zawarty w mniszku interferon
zmusza organizm do podjęcia walki z bakteriami i wirusami. Ziółko to
obniża również poziom cukru we krwi. Mniszek lekarski stosowany zewnętrznie
przyśpiesza proces gojenia uszkodzeń skóry oraz pomaga w zwalczaniu brodawek i
kurzajek.
Napar z kwiatów
Łyżkę kwiatów zalewamy 0,5 l wrzącej wody i zostawiamy
pod przykryciem na 10 minut. Pijemy po ½ szklanki naparu 2-3 razy dziennie
podczas przewlekłych nieżytów jamy ustnej, gardła i oskrzeli.
Odwar z korzeni
2 łyżki rozdrobnionego korzenia mniszka zalewamy
0,5 l wrzącej wody, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu przez 10 minut.
Pijemy 2-3 razy dziennie przed jedzeniem jako środek odtruwający, ułatwiający
trawienie, moczopędny i zwiększający wydzielanie żółci.
Syrop z kwiatów
Litr kwiatów mniszka lekarskiego zalewamy
litrem zimnej wody, gotujemy na małym ogniu przez 15 minut i odstawiamy na 24
godziny. Następnie przecedzamy i dodajemy sok z dwóch cytryn oraz kilogram
cukru. Całość mieszamy i gotujemy na małym ogniu przez 2 godziny. Taki syrop o
konsystencji płynnego miodu przelewamy do słoiczków.
Super, bardzo fajny blog, można dowiedzieć się bardzo ciekawych i przydatnych rzeczy , będę obserwować dalej i czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również w moje skromne progi , http://pisareczka91.blogspot.com/ , pozdrawiam :)
Dziękuję za zainteresowanie i miłe słowa. Liczę na częste odwiedziny... Polecam również mój drugi blog - na-brzozowej-korze.blogspot.com. I dziękuję za zaproszenie na Twojego bloga. Na pewno z zaproszenia skorzystam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku zrobiłam dużo syropu, jest świetny! A na brodawki skuteczny jest sok z jaskółczego ziela.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku mam już syropek, ale jeszcze zamierzam zrobić syrop bez gotowania z samych płatków. Można nim wyleczyć nawet zapalenie oskrzeli. W ziołach jest wielka siła, ale trzeba być cierpliwym... Działają dopiero po dłuższym stosowaniu. Dzięki za informację o soku z jaskółczego ziela. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA syropek z samych płatków robi się tak: warstwa płatków. cienka warstwa cukru... ubijamy drewnianym tłuczkiem i tak warstwa po warstwie... Spróbuję przygotować mały zapasik.
OdpowiedzUsuń