czwartek, 20 sierpnia 2015

Hyzop lekarski... niezbędny w apteczce i przydatny w kuchni


Hyzop lekarski (Hyssopus officinalis) pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego oraz terenów południowo-zachodniej Azji. Rośnie na suchych, nasłonecznionych glebach bogatych w wapń. Hyzop znany był już w średniowieczu. W wieku X słynny arabski lekarz Awicenna stosował go do leczenia nowotworów skóry, wątroby, śledziony, macicy oraz chorób płuc. Dzięki benedyktynom i cystersom w wieku XVI dotarł do krajów Europy środkowej i północnej. W Polsce był również znany. Nasz wybitny lekarz epoki odrodzenia Marcin z Urzędowa pisał, że herbatka z hyzopu wzmacnia żołądek i piersi. Surowcem leczniczym jest ziele zawierające olejek eteryczny, kwasy triterpenowe, flawonoidy (m.in. diosminę), garbniki i substancję goryczkową – marubinę. Ziele hyzopu działa przeciwbakteryjnie i dzięki obecności olejku eterycznego – wykrztuśnie, dlatego stosuje się je w przewlekłych nieżytach gardła i chorobach oskrzeli. Posiada także właściwości antywirusowe – zwłaszcza w przypadku wirusa opryszczki. Herbatka z hyzopu działa zbawiennie na przewód pokarmowy: eliminuje gazy, pobudza trawienie i ułatwia przyswajanie pokarmów. Ziółko to bywa pomocne także w leczeniu bezsenności i napięcia nerwowego. 


Hyzop lekarski stosuje się do okładów na oparzenia i siniaki. Łagodzi również ból i obrzęk przy dolegliwościach stawów oraz przyśpiesza gojenie się ran. Hyzop jest również rośliną przyprawową dodawaną do sałatek i surówek oraz potraw mięsnych.

Napar
1 łyżeczkę ziela zalewamy szklanką wrzącej wody, odstawiamy pod przykryciem na 15 minut. Pijemy 2-3 razy dziennie po ½ szklanki naparu.

2 komentarze:

  1. Ciekawy wpis :) Choć możemy hyzopa dodawać do sałatek i surówek lecz w praktyce rzadko się robi to :)
    Zapraszam do mojego bloga pod nową nazwą "Blog o żywieniu zbiorowym konsumentów", który ma nowy adres www: http://blog-zywienie-zbiorowe.blogspot.com/. Niestety, tych starych wpisów nie ma na blogu, ale będę starał się regularnie przywracać i aktualizować. Zmieniłem nazwę, gdyż jednak wolę zajmować się problematyką żywienia konsumentów, niż samej gastronomii, zgodnie z moją specjalizacją zawodową. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję i na pewno wybiorę się w odwiedziny na bloga. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń