piątek, 26 grudnia 2014

Imbir... nie tylko na grypę i przeziębienie


Imbir (Zingiber) występuje w stanie dzikim w strefie tropikalnej Azji i Australii. Uprawiany jest na Jamajce, w Indiach, Chinach i Malezji. Jest jedną z pierwszych przypraw korzennych, które przywieziono do Europy. Wiele narodów nie wyobraża sobie życia bez tej rośliny. 

Imbir
• leczy przeziębienia i grypę, przynosi ulgę chorym stawom, gdyż bogaty jest w substancje przeciwzapalne
• polepsza krążenie krwi i rozgrzewa cały organizm
• łagodzi mdłości, więc stosowany jest w chorobie lokomocyjnej, przeciwdziała wymiotom po narkozie i chemioterapii
• zmniejsza zlepianie się płytek krwi, więc chroni przed tworzeniem się zakrzepów
• poprawia ukrwienie mózgu
• stosowany regularnie zmniejsza ilość ataków migreny
• łagodzi bóle miesiączkowe
ułatwia trawienie, gdyż olejek zawarty w kłączu pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego, działa żółciopędnie i rozkurczowo.

Sok ze świeżego imbiru stosujemy w chorobie lokomocyjnej, czkawce i wymiotach, a także przy zatruciach pokarmowych. 
1-2 łyżki soku popijamy ciepłą wodą.

Nalewka
Do słoja wrzucamy 10-12 dag pokrojonego kłącza imbiru, dodajemy 2-3 łyżki miodu i pokrojone na ćwiartki 2 cytryny. Całość zalewamy 0,5 l wódki i odstawiamy na 6-8 tygodni. Po tym czasie nalewkę przelewamy do butelek i odstawiamy, aby dojrzała. 
Nalewka z „wiekiem“ staje się smaczniejsza.

2 komentarze:

  1. Fajny blog. Imbir jest doskonały dla kobiet będących w ciąży, co nie będzie się mieć nudności.
    Pozdrawiam !
    Patryk - Świat Gastronomii

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za budujące słowa. Bardzo mnie cieszy, że komuś się mój blog podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń